sobota, 26 kwietnia 2014

Jak kicz może stać się sztuką - o kinie Pedro Almodóvara, cz. 1

Oto kolejna odsłona cyklu o wybitnych twórcach filmowych. Tym razem zajęłam się twórczością hiszpańskiego reżysera Pedro Almodóvara w kontekście kina autorskiego. Można go uwielbiać albo nienawidzić, jednak nikogo nie pozostawia on obojętnym. Dla mnie, mimo że nie widziałam wszystkich jego filmów, a niektóre z tych, które obejrzałam po prostu nie przypadły mi do gustu, jest to reżyser na tyle intrygujący i oryginalny, że postanowiłam przyjrzeć się bliżej jego twórczości. Tekst jest dość obszerny, dlatego też podzieliłam go na trzy części. Dziś zapraszam do przeczytania części pierwszej.

Kino autorskie wiąże się z twórczością reżyserów, którzy realizują filmy w pełni oryginalne i o wysokich ambicjach artystycznych. Historycy filmu uznają okres lat 50. i 60. za „epokę wielkich autorów”. Pojawili się wtedy w kinie europejskim artyści tacy, jak Ingmar Bergman czy Federico Fellini[1]. Warto też zwrócić uwagę na twórców hiszpańskich, których twórczość przypada na II poł. XX wieku: Luisa Bunuela oraz Carlosa Saurę. Od tamtego czasu, najwybitniejszym filmowcem hiszpańskiego pochodzenia, twórcą kina autorskiego jest Pedro Almodóvar. Trudno go jednak nazwać ich spadkobiercą. Bunuel i Saura byli twórcami elitarnymi hołdującymi sztuce przez duże S. Tymczasem korzenie Almodóvara tkwią w undergroundowym Madrycie lat 70. i 80., w świecie współczesnych mediów popularnych, rocka i kultury młodzieżowej. 

http://catracalivre.com.br/sp/tag/pedro-almodovar/
Źródła są nieścisłe w podawaniu daty jego urodzenia: 24 lub 25 września 1949 lub 1951 roku w La Manczy. Uczęszczał do szkoły dla chłopców prowadzonej przez zakonników. Lata tam spędzone nie są dobrze wspominane przez reżysera, co więcej – zaowocowały jego ambiwalentnym stosunkiem do religii. Przed ukończeniem 17 roku życia Almodovar wyjechał do Madrytu marząc o karierze filmowca. Pracował jako urzędnik, ale szybko związał się z tamtejszym środowiskiem artystycznym: organizował happeningi, pracował dla awangardowych czasopism, udzielał się na scenie, występując w zespole punkowym, którego był liderem oraz wokalistą. Współpracował też z teatrem offowym, pisał opowiadania, scenariusze i tworzył komiksy. Jednocześnie kręcił swoje pierwsze filmy krótkometrażowe, które powstawały przy pomocy znajomych i bez żadnego warsztatowego przygotowania. Ich tematyka skupiała się wokół ludzkiej cielesności i seksualności. Reżyser posługiwał się parodią i pastiszem, chciał zszokować widza, jednocześnie go bawiąc. Jego pierwszy film pełnometrażowy – Pepi, Luci, Bom i inne dziewczyny miał premierę w 1980 roku[2]. 

http://www.filmweb.pl/person/Pedro.Almodovar
Jak już zostało wspomniane, korzenie twórczości Almodóvara tkwią w Madrycie lat 70. i 80., gdzie królowały media, rock i kultura młodzieżowa. Wśród swoich filmowych inspiracji reżyser wymienia Piera Paola Pasoliniego, kino amerykańskie i Alfreda Hitchcocka, do którego twórczości czasem nawiązuje. W Labiryncie namiętności wykorzystał muzykę Béli Bartóka, bo brzmieniem przypominała mu kompozycje Bernarda Herrmanna - stałego współpracownika Hitchcocka. Natomiast scenografia Kiki wzorowana jest na tej, którą wykorzystano w Oknie na podwórze. Duży wpływ na artystę mieli także twórcy awangardowi - Andy Warchol, John Waters oraz specjalista od melodramatów - Douglas Sirk[3]. 

Almodóvara nazywa się „Bunuelem w stylu punk”. Tak samo jak poprzednik, ujawnia on w kinie niczym nieskrępowaną wyobraźnię i skłonność do szokowania widzów. Przedstawia rzeczywistość poprzez paradoks i czarny humor. Posługuje się prowokacją jako głównym motywem dramaturgiczno-stylistycznym oraz stosuje odwołania do hiszpańskich obsesji związanych z rodziną, religią i relacjami damsko-męskimi. Raz nawet zacytował Bunuela – w Drżącym ciele pojawia się nawiązanie do Zbrodniczego życia Archibalda de la Cruz.



[1] Tamże, s. 197-199.
[2] Tamże, s. 342.
[3] E. Ciapara. Słownik Almodóvara. „Film” 2009, nr 9, s. 42.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz