![]() |
http://kinoactive.pl/witaj-klubie-polski-zwiastun-plakat/ |
Dawno żaden film nie zrobił na mnie
tak wielkiego wrażenia. Opowiada prawdziwą historię Rona Woodroofa chorego na
AIDS. Ron to typowy mieszkaniec Południa – brudny, wiecznie pijany homofob i
zboczeniec. Jego wypełnione alkoholem i przygodnym seksem życie zmienia się
przez jedno zdanie lekarza – jest nosicielem wirusa HIV wywołującego AIDS.
Wtedy Ron postanawia zawalczyć o siebie, a my, mimo początkowej odrazy –
zaczynamy mu kibicować i być pełni podziwu dla jego zaradności i
przedsiębiorczości. Bohater, któremu lekarze dawali 30 dni życia śmieje się
pracownikom szpitala w twarz i sam zaczyna „podbierać” im pacjentów, którzy
mogą dostać u niego leki, których brak w oficjalnym obiegu.
Matthew McConaughey przechodzi na
ekranie samego siebie. Ron Woodroof to rola jego życia. Zmieniony nie do
poznania, chudy, wyniszczony, w okularach i brudnych jeansach stawia czoło
przeciwnościom losu. Przyzwyczajeni do ról, w których głównym jego zajęciem
było prężenie muskułów, błyskanie białymi zębami i ratowanie pięknych kobiet z
opresji, nie możemy uwierzyć, że to ta sama osoba. McConaughey nie gra
Woodroof’a – on nim jest. Pyskatym, chamskim irytującym gościem – ale nade
wszystko skutecznym. Podczas jednej z wizyt w szpitalu poznaje Rayon –
transwestytę granego przez Jareda Leto. I znów – mając w pamięci jego twarz,
trudno sobie uświadomić, że to śmieszne, kolorowe stworzenie w peruce to
właśnie on. Przyzwyczajony do nieustających obelg pod swoim adresem, nauczył
się nie zwracać na nie uwagi i iść przebojem przez życie. Uroczy, dowcipny,
zaradny, a przy tym cały czas zmagający się ze swoją seksualnością i śmiertelną
chorobą. Obaj aktorzy grają ze swoim dotychczasowym wizerunkiem rozrywkowych
przystojniaków, pojawiając się w zupełnie innych odsłonach. Obaj są w tym
naprawdę świetni, obaj otrzymali za swoje role nagrody Amerykańskiej Akademii
Filmowej – całkowicie zasłużenie.
![]() |
http://film.interia.pl |
Jednocześnie film pokazuje, że nie
ma rzeczy niemożliwych, sytuacji bez wyjścia ani słów „nie można” i „nie da
rady”. Oprócz wspaniałych ról i ciekawego, ale trudnego tematu, film ten niesie
za sobą ogromną motywację i wolę przetrwania w niesprzyjających okolicznościach.
Nie jest to łatwa droga, którą najczęściej trzeba iść samemu, mimo to warto
zawalczyć o swoją godność i samego siebie.
https://www.youtube.com/watch?v=UefwRLF1DKc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz