W dziale o twórcach filmowych kolejny wybitny reżyser - Emir Kusturica. Tworzy on filmy na tyle charakterystyczne, iż myślę, że można je uznać za kino autorskie. Rzadko kiedy widzę na ekranie taką żywiołowość, ekspresję i radość życia. Dlatego też ten bałkański twórca to kolejny artysta, któremu postanowiłam poświęcić więcej uwagi. Tak jak poprzednio, tekst podzieliłam na trzy części. Dziś część pierwsza.
Emira
Kusturicę można zaliczyć do najwybitniejszych twórców współczesnego kina
europejskiego. Nazywany "Sztukmistrzem z Sarajewa" jest prawdziwym poetą kina,
tworzącym osobistą, liryczną wizję świata. Nakręcił dziewięć filmów
fabularnych, w tym dwa telewizyjne. Każdy z nich wyróżnia się oryginalnością
spojrzenia. Reżyserowi udało się stworzyć indywidualny i niepowtarzalny styl,
łatwo rozpoznawalny już po kilku ujęciach. To spontaniczne i żywiołowe kino
odzwierciedla bałkańską naturę filmowca, który jest twórcą o niepokornym i
gwałtownym temperamencie. Kusturica tworzy obrazy z pogranicza kiczu i „dobrego
smaku”, burząc tym samym bariery estetyki. To, co jednych irytuje, innych zachwyca. Jego filmy cechuje żywiołowość i spontaniczność. Wyczarowuje on własną, poetycką
wizję świata, mimo że czerpie inspirację z gorzkiej, przygnębiającej
rzeczywistości. Patrząc na nią „duszą”, dostrzega rzeczy zadziwiające i kreuje
iluzję. Jego filmy są przesiąknięte poezją, a jednocześnie
pokazują brutalność życia. Reżyser ma dar łączenia przeciwieństw: życie i
śmierć, śmiech i płacz, dobro i zło, jawa i sen spajają się u niego w jedno[1]. Artysta przyznaje, że
pociąga go realizm magiczny i urzeka malarstwo Chagalla, z którego zaczerpnął
m.in. motyw latającej panny młodej. Widać go w „Czasie Cyganów” i
„Undergroundzie”[2].
Przyznał się też do fascynacji włoskim neorealizmem, co znalazło
odzwierciedlenie w jego filmach telewizyjnych „Nadchodzą panny młode” i „Bar
Titanic” oraz filmowym debiucie „Czy pamiętasz Dolly Bell?”[3].
![]() |
http://www.krupar.com/index.php?file=www/en/gallery/gallery.html&cat=38 |
Emir Kusturica urodził się 24
listopada 1954 roku na przedmieściach Sarajewa w rodzinie muzułmańskiej. Uważa
się za Bośniaka. Miejsce, w którym przyszedł na świat odcisnęło piętno na całej
jego twórczości. Obraz prowincjonalnych przedmieść, na jakich się wychował, od
początku jest obecny w jego filmach. To właśnie stąd wywodzą się bohaterowie,
tu też jest osadzona akcja utworów. Peryferia kształtują osobowość postaci,
wpływają na ich marzenia i pragnienia. Sam reżyser mówi o miejscu, z którego
pochodzi: „Urodziłem się w kraju, w którym nadzieja, radość życia i śmiech były
silniejsze niż gdziekolwiek indziej. Ale i zło także!”[4].
Przygoda Kusturicy z kinem
rozpoczęła się w drugiej klasie szkoły średniej od epizodu aktorskiego w filmie
Siby Kravaca „Walter broni Sarajewa”. Wtedy też nakręcił swoje pierwsze amatorskie
obrazy. Jeden z nich, „Część prawdy” – otworzył mu drogę do
Praskiej Szkoły Filmowej FAMU, gdzie studiował w latach 1973-1977. Studia i pobyt w Pradze miały łagodzący wpływ na jego porywczą i gwałtowną
naturę. Atmosfera środowiska praskiego sprawiła też, że zaczął patrzeć na świat
bardziej ironicznie[5]. W
trakcie nauki wyreżyserował dwa filmy: krótkometrażowy – „Jesień” i dyplomowy –
etiudę „Guernica”. W 1978 roku otrzymał za nią nagrodę na studenckim festiwalu
filmowym w Karlowych Varach. Po latach tak mówił o tym utworze: „Miło go wspominam,
tym bardziej że zyskał powszechne uznanie (…). Było to dla mnie bardzo ważne,
gdyż po raz pierwszy kierowałem wszystkim podczas realizacji filmu. Kręcąc go
odkrywałem wagę każdego detalu, każdego kadru, ujęcia i sceny. „Guernica” była
moim pierwszym samodzielnym krokiem w filmie, chociaż miałem pełną świadomość,
że ani temat, ani sposób jego realizacji nie odpowiada mojemu temperamentowi.
Dobrze jednak odzwierciedlała moje ówczesne relacje ze światem, dlatego się na
nią zdecydowałem”[6].
![]() |
http://stopklatka.pl/filmy/-/15263147,czy-pamietasz-dolly-bell-/plakaty |
Jest to historia bolesnego
dojrzewania, w której twórca obserwuje swoich bohaterów. Tematem filmu
jest fascynacja szesnastolatka Dino prostytutką Dolly Bell. Kusturica połączył
dwie przeciwstawne tonacje – obraz zaciekawienia i oczarowania kobiecością, z
pełnym dystansu, chłodnym opisem życia w Sarajewie. Gdy chłopak dostrzega,
jakie reguły panują w dorosłym życiu, pozornie na nie przystaje. W głębi duszy
marzy jednak o czymś czystszym. Stąd jego fascynacja Dolly Bell, ucieczka w
świat hipnozy i hodowlę gołębi. Mimo brutalnej codzienności reżyser nie
rezygnuje z pragnień, traktuje marzenia jako coś, co pozwala przejść przez
życie bez utraty godności i uczuć[8]. Scenariusz bośniackiego
poety Abdulaha Sidrana, oparty na wątkach autobiograficznych, jest też portretem środowiska obu autorów, zapisu czasów ich dzieciństwa i młodości.
Wiele w nim obserwacji życia, świetnie uchwyconych sytuacji, wyrazistych
postaci i groteskowego humoru[9]. Na potwierdzenie warto
przytoczyć słowa reżysera: „W moim debiucie „Czy pamiętasz „Dolly Bell?” byłem
powściągliwy i stateczny, być może dlatego, że ze studiów w praskiej FAMU
wyniosłem rodzaj ironicznego dystansu do rzeczywistości, charakterystycznego
dla „czeskiej nowej fali”[10].
[1]
M. Jankowska. Przemoc w filmach Emira Kusturicy. W: Przemoc na
ekranie. Red. M. Hendrykowska, M.
Hendrykowski. Poznań 2001, str. 250.
[2]
Kusturica znudzony realizmem. Z E. Kusturicą rozmawia M. Ciment,
„Positif” 1995, nr 417. Oprac. M. Oleksiewicz, „Kino” 1996, nr 1, str. 41.
[3]
J. Rogoziński. Nauczyciel tańca? „Film” 1995, nr 1, str. 36.
[4]
J. Płażewski. Był taki kraj. „Kino” 1995, nr 12, str. 32.
[5]
Pochodzę z gwałtownego narodu. Z E. Kusturicą rozmawia B. Żmudziński,
„Kino” 1999, nr 6, str. 30.
[6]
Tamże, str. 30-31.
[7]
Nienawidzę Hollywood. Z E. Kusturicą rozmawia J. Barabasz. „Forum” 2004,
nr 22, str. 45.
[8]
J. Rogoziński. Nauczyciel…, str. 36.
[9]
A. Piotrowska. Sztukmistrz z Sarajewa. „Kino” 1997, nr 11, str. 32.
[10]
Kusturica znudzony realizmem…, str. 40.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz